W dobie sequeli, rebootów i remasterów, a także powrotu zajawki na lata ’80, postanowiliśmy zrobić swój własny powrót i reboot w jednym, nie mający z latami ’80 niczego wspólnego poza okładką. No dobra… w sumie to obaj urodziliśmy się w tamtym czasie i zaczynamy się starzeć, a co za tym idzie – zrzędzić. I jak się…
